Wygląda na to, że Sofia, córeczka mojej przyjaciółki, zaprzyjaźniła się z wroną. Ptak przyniósł dziewczynce klamerkę do prania. Dziewczynka włożyła ten prezent do pudełka ze skarbami.
Potem Sofia dała wronie ołówek.

Następnego dnia wrona ołówek odniosła (a nuż się przyda na rozpoczęcie szkoły).
Dziewczynka karmi ptaka smakołykami, ale ptak nie daje rady zjadać delikatesów na bieżąco - upycha więc w skrytki na czarną godzinę. Do domu wrona wchodzi krokiem pewnym. Na razie nocuje na zewnątrz.